LEN - poznaj fundament letniej szafy
36.jpg

Len to nasze dobro narodowe. Wiedziałam o tym od zawsze, ale przez siedem lat istnienia MAPAYA skupiałam się na materiałach z Azji. Dopiero ten rok, rok pełen niespodzianek zweryfikował moje plany zawodowe. Opowiadałam Ci o tym przy okazji mówienia o naszej najnowszej kolekcji (tu:). W ten sposób materiał, który kojarzyłam z Polską, wrócił do mnie i postanowiłam przyjrzeć mu się bliżej.

POLSKI LEN.


Przede wszystkim lniane ubrania już dawno powinny były znaleźć się w ofercie MAPAYA. Len aż prosił się o dostrzeżenie go. Zamiast zamawiać belkę materiału z hurtowni, importowanej z Włoch czy Białorusi, zapragnęłam wybrać się do fabryki i zapoznać z całym procesem produkcyjnym. Wybrałam fabrykę z tradycjami sięgającymi aż 1844 roku. Przędza, której się tam używa, pochodzi z Polski i innych europejskich krajów. 

To jeden ze smaczków, którym miło podzielić się na blogu, wpuszczając Cię za kulisy prowadzonego biznesu, bo z przyczyn oczywistych informacja taka nie może znaleźć się na metkach. Czasem mam wrażenie, że takie historie, kontakty między producentem a twórcą, połączenie na każdym etapie łańcucha są wpisane w slow fashion i nieraz więcej warte niż certyfikaty. To trochę oldschoolowy sposób patrzenia na uczciwość w biznesie. Uczciwość ta i przekazywane informacje weryfikowane są przez osobistą obecność, a później przez trwającą często latami współpracę. W tym miejscu chciałam najmocniej podziękować Pani Marzenie  za  wprowadzenie mnie w tajniki procesu produkcyjnego oraz niesamowitą życzliwość i ten błysk w oku oraz pasję do lnu. 

 

POZNAJ NASZĄ KOLEKCJĘ Z POLSKIEGO LNU

Zachwyciło mnie też, że maszynowe tkanie lnu zawiera w sobie element magii i daje efekt, który tak znam i lubię — przypomina ręcznie tkany materiał, podobny do tych, z którymi już pracuję. Co więcej len ma genialną fakturę oraz naturalnie podczas tkania mogą pojawiać się delikatne "supełki", które dodają tkaninie duszy. Jednocześnie len jest naturalny, tradycyjny, wpisany w naszą kulturę i już dawno przestał się kojarzyć ze sztywnym, surowym i niezbyt atrakcyjnym surowcem na letnie sukienki czy garnitury.

 

TWOJE CIAŁO SKORZYSTA.

Wyobrażam sobie, że dla każdej osoby, która czuje moc świata roślin, len jest magiczny. Antyalergiczny i przeciwbakteryjny, przewiewny, doskonale chłonie wilgoć i jest mocny. Lubię o nim myśleć, że jest garderobianym odpowiednikiem adaptogenów, bo latem chłodzi skórę, a zimą ją ogrzewa, czyli sprytnie dostosowuje się do tego, co właśnie dzieje się w świecie. W połączeniu z nowoczesnymi metodami produkcji zachowuje swój charakter, ale nie jest już zgrzebnym materiałem z przeszłości. No i jest coś jeszcze, len się pięknie, szlachetnie starzeje. Z każdym praniem robi się milszy i coraz bardziej miękki, zaczyna połyskiwać, uroczo się mnie. Chciałabym podobnie patrzeć na nasze ludzkie starzenie się. Paradoksalnie obserwowanie materiałów, które z czasem stają się coraz piękniejsze, pomaga w procesie doceniania cyklu życia.

 



Lniane ubrania zatrzymują mnie i wchodzę z nimi w głębszy kontakt. Cieszę się, że mogę podzielić się z Tobą moim widzeniem świata i przełożyć je na język materii. Lniane ubrania i dodatki możesz przymierzyć w butiku MAPAYA przy ulicy Józefa 3 lub obejrzeć online klikając TU.


 

 

 

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl